Opowieść o żółwiu, ślimakach, zającu dla dzieci
Bajka „Na próżno rozmawiają o Żółwiu ...” został opublikowany w czasopiśmie „Rodzina i szkoła” w 1969 roku. Dla dzieci ta bajka może być interesująca i przydatna pod względem rozwoju, ponieważ odnosi się do tego, które ze zwierząt porusza się z jaką prędkością.
Bajka „Na próżno rozmawiają o Żółwiu ...”
Spotkałem się raz Żółw, Zając, Ślimaki, Rozgwiazdy i Lenistwo.
- Zapoznajmy się. Jestem żółwiem, powiedział żółw.
„Jesteśmy ślimakami winogron, kochamy liście winogron”, powiedział dwóch braci.
- A ja jestem lenistwem. Ameryki Południowej Lubię spać.
„Pomyśl, pierwszy raz widzę lenistwo”, powiedział Turtle. „Wyglądasz bardzo jak małpa ...”
„Tak, to prawda, ale małpy to fidgets i nigdy się nie spieszę”, odpowiedział Sloth.
„A ja mieszkam w morzu” - powiedziała Rozgwiazda. „Mam tylko pięć oczu, ale to, co widzę!” Wszyscy macie głowę na ramionach, ale ja nie mam.
Żółw przemówił ponownie.
- O czym milczysz, Zainka? Zapytała Kosoya, który skromnie siedział na skraju stołu..
„Cieszę się, że znalazłem się w tak dobrym towarzystwie”. Ale nie mam ochoty siedzieć ”, wyjaśnił Zayka,„ musiałbym biec.
- Och, jak cudownie! Żółw zawołał. - Zagrajmy w destylację!
- Chodź! Zorganizujmy zawody - kto jest najszybszy! - Zając był zachwycony.
„Nie, nie bardzo.” Gdzie będziemy konkurować z tobą, Hare - powiedział Snails. - Będziemy konkurować bez ciebie, a ty będziesz naszym sędzią.
Zając uruchomił zegarek, aby dzwonił co godzinę, wziął flagę, zawiesił metr na szyi, jak robią to krawcy, i krzyknął:
- Żółw, na początek!
Żółw się przygotował. Króliczek pomachał flagą, a ona ruszyła ... Żółw długo chodził, ale Kosoy nigdzie jej nie zostawił. Sędzia jest sędzią. Dokładnie godzinę później zadzwonił alarm. Zając natychmiast machnął flagą, aby zatrzymać Żółwia, zmierzył przebytą odległość i powiedział:
- Trzysta metrów na godzinę! - I pomyślał: „Nieźle”.
- Lenistwo, na początek! - krzyknął sędzia i podniósł flagę. I lenistwo wciąż się przygotowywało. Gdy był na miejscu, zajęło to pół godziny, nie mniej ...
Kiedy zając opuścił flagę, Leniwiec poszedł do kałuży. Nie minęło nawet pięć minut, a on już opadł na brzuch, rozkładając łapy we wszystkich kierunkach. Lenistwo uniosło się i czołgało do przodu, a potem znowu spadało i czołgało się ... Godzinę później zadzwonił alarm. Zając zmierzył odległość leniwca i powiedział:
- Sto metrów na godzinę! - I pomyślał: „Też nie jest źle”.
- Rozgwiazda na początek!
Sędzia pomachał flagą, a ona pochyliła się do przodu. Rozgwiazda poruszała się z trudem na nogach igły ... Dokładnie godzinę później zadzwonił alarm. Zając opuścił flagę i zmierzył przebytą odległość:
- dziesięć metrów na godzinę!
Wow, pomyślał Zayka i krzyknął:
- Na początek ślimaki!
Ślimaki natychmiast ugotowane - nie jak lenistwo. Bunny pomachał flagą i pochylili się do przodu. Ślimaki szły przez długi czas, ale poruszały się płynnie, jakby wzdłuż linijki. Żaden z nich nie biegł przed siebie, żaden nie pozostawał w tyle. Godzinę później zadzwonił alarm. Sędzia opuścił flagę, zmierzył przebytą odległość i powiedział:
- Trzy metry na godzinę!
„Wow” ... - Zayka pomyślał i krzyczał, że jest mocz:
- Turtle zajął pierwsze miejsce!
Na próżno oznacza to, że myślą, że żółw porusza się wolniej niż wszyscy.