Zrób to sam podziemna szklarnia - trzy lata eksploatacji, „lot” jest normalny!
Nawet bez doświadczenia i bycia mieszkańcem miasta, jeśli istnieje chęć, pomysłowość i pracowite ręce, całkiem możliwe jest samodzielne wyposażenie działki wiejskiej lub wiejskiej w różne przydatne konstrukcje. Na przykład, aby zbudować prawdziwą szklarnię na wszystkie pory roku, ale nie proste, ale pod ziemią, jak zrobili to emeryci Alexander i Elena Bazylevy z Terytorium Krasnodarskiego!
Dziś opowiem wam, jak stworzyliśmy naszą podziemną szklarnię dosłownie „od zera”.
Moja żona i ja przeszliśmy na emeryturę i cztery lata temu przeprowadziliśmy się z północy, z miasta Kostomuksha, do stałego pobytu na terytorium Krasnodar.
W pierwszym roku zbudowaliśmy dom i niewiele zrobiliśmy w ogrodzie. Rzeczywiście, z wiekiem pociąga się człowieka do pracy na ziemi i sprawia nam to przyjemność. Wcześniej nigdy w życiu nie uprawialiśmy odpowiednio warzyw - nie mieliśmy doświadczenia ani wiedzy.
Wszystko zaczęło się od tego, że chciałem uprawiać warzywa przez cały rok. I do tego konieczne było oczywiście zbudowanie szklarni zimowej. Wieczorami siedziałem przy komputerze i studiowałem wszystkie informacje na ten temat. Przede wszystkim pociągała mnie idea podziemnej szklarni, jednak znalazłem tylko jej teoretyczne opisy, więc sam musiałem wymyślić technologię budowy.
Sam zbudowałem szklarnię, pomogła tylko moja żona, a to ma na celu utrzymanie czegoś, dawanie i dawanie wielu „dobrych” wskazówek. Ale teraz jest to prawdziwy projekt rodzinny. Ponieważ nie byłem „obciążony” wiedzą budowlaną, jest wiele mojego małego „know-how”, w szczególności budka jest wejściem na żelaznych słupach, a jej drewniane wykończenia wykonano za pomocą kołków i mocujących narożników. Wynalazłem to wszystko sam i nie wyobrażam sobie, jak można to zrobić inaczej.
Były wątpliwości co do zasadności budowy takiej szklarni, a sąsiedzi śmiali się z mojej budowy. Ale potrzebowałem ziemi do wypełnienia wokół nowo wybudowanego domu, więc „zabiłem dwa ptaki jednym kamieniem” - wykopałem dół fundamentowy i znalazłem zastosowanie dla ziemi.
Tutejsza gleba - glina - idealnie nadaje się do budowy podziemnej szklarni. Wymyśliłem sam projekt, zrobiłem wszystko na przeczucie. W końcu jesteśmy mieszkańcami miast, dalekimi od życia na wsi, nie mam umiejętności budowniczych. Wiosną zacząłem robić szklarnię i budowałem, bez rozpraszania uwagi od głównej firmy i ogrodu, od skrzynek do skrzynek, przez całe lato.
Najpierw zainstalowałem drewniany obwód przyszłej szklarni, zorientowany ze wschodu na zachód. Belka obwodowa została przymocowana do narożników o wymiarach 50 × 50 mm, które wcześniej były cementowane w okrągłe krótkie cokoły (okazało się, że obwód stał jakby niejako na stosach). Uważam, że należy to zrobić.
Następnie wykopałem dół o wymiarach 5 × 3,5 mi głębokości nieco większej niż 2 m. Kopałem ręcznie i wyjąłem około 300 taczek ziemi, aby wypełnić dom. Resztę gleby wykorzystano do dodania trzech ścian przyszłej szklarni nad poziomem gruntu.
Trzy lata działalności pokazały, że prawie wszystko zostało zrobione poprawnie. Popełniłem jedyny błąd, kiedy robiłem drenaż. Ściany szklarni nad poziomem gruntu na całym obwodzie pokryte są pokryciem dachowym i stalą ocynkowaną z zagięciem 0,5 m na ziemi, aby woda deszczowa nie mogła dostać się do szklarni.
Zacząłem przykrywać pierwszą ścianę zużytymi blachami ocynkowanymi - zgięcie na ziemi było mniejsze, w wyniku czego w jednym miejscu na ścianie grunt został lekko zmyty. Uratowało mnie to, że po tej stronie na zewnątrz szklarni występuje naturalne uprzedzenie. Kąt najwyższej ściany ponad powierzchnią ziemi zrobiłem „na oko”, więc nie mogę powiedzieć, ile to stopni.
Cała konstrukcja szklarni, wszystkie drewniane detale są wyraźnie widoczne na zdjęciu - wszystkie są nasycone rozkładem. Dach pokryty jest poliwęglanem o grubości 10 mm, ściany nad ziemią są izolowane pianką. Wszystkie ściany wewnątrz szklarni są pokryte folią izolacyjną, która jest potrzebna do odbicia światła i zwiększenia światła wewnątrz szklarni, a nie do izolacji. Wejście do szklarni 1,2 × 1 m, kabina jest również izolowana pianką.
Oświetlenie składa się z sześciu lamp LED, ale to nie wystarczy, umieszczę fitolampy na następny sezon zimowy. Ogrzewany zimą - jeden akumulator olejowy 1 kW i promiennik podczerwieni 1 kW. Włączam je, głównie w nocy i nie więcej niż o połowę mocy, a w ciągu dnia tylko przy najzimniejszej pogodzie. Pierwszej zimy sam akumulator olejowy działał ogólnie i ogólnie wystarczył.
Dwa duże „kłopoty” w tej szklarni zimą: brak światła (tutaj słońce świeci nisko nad horyzontem, a promienie słoneczne nie wpadają do tej dziury) i bardzo wysoka wilgotność wewnątrz (nie można otworzyć drzwi i okien, jest zimno). Oba te problemy mogłem rozwiązać tylko na trzeci sezon zimowy..
Już dwukrotnie zalał szklarnię. Pierwszy raz - rok wcześniej, kiedy przez cały maj padały ulewne deszcze, a woda wzrosła o prawie 30 cm. W pobliżu leży warstwa wodonośna, więc woda zbliżyła się i opuściła tę stronę. Drugi raz zalał Nowy Rok, kiedy w ostatnich dniach grudnia spadło dużo śniegu, a następnie gwałtownie wzrosła temperatura do 17 ° C - dzieje się to w okolicy. Woda wtedy wzrosła o prawie 40 cm, dobrze, że po pierwszej powodzi podniosłem wysokość łóżek na inną deskę i ostrożnie położyłem podłogę w szklarni z cementowymi blokami. Co najciekawsze, ogórki nie ucierpiały w żaden sposób, ale myślałem, że znikną, a zimne wody zrujnują wszystko. Ale świeciło słońce i woda w szklarni również wydawała się rozgrzewać, zginęły tylko dwie bakłażany.
A sama szklarnia w żaden sposób nie ucierpiała, lekko umyła ziemię przy wejściu do środka, a łóżka nie pozwalały na mycie ścian. Próbowałem pompować wodę za pomocą pompy, ale to nie pomogło zbyt długo, woda znowu wypłynęła. Za każdym razem woda stała przez prawie trzy dni, a potem powoli opuściła, dobrze, że rzeka płynie 100 metrów od domu tuż poniżej poziomu, a cała woda tam płynęła.
Ze względu na brak jakiegokolwiek doświadczenia wydawało mi się, że warto zbudować taką szklarnię, a sprawa pójdzie sama. Latem - tak, okazało się, ale zimą udało nam się wyhodować coś tylko na trzeci sezon, kiedy w końcu zorientowaliśmy się, co i jak zrobić.
Szklarnia została zbudowana na Terytorium Krasnodarskim i nie wiem, jak będzie się zachowywać w innych regionach. Ale konstrukcja tak nam się spodobała, że zacząłem budowę kolejnej podziemnej szklarni i będzie ona zupełnie inna.
Wszyscy ludzie są przyciągnięci do nieba, ale coś jest przeciwieństwem mnie. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że prawie całe życie spędziłem pracując jako kierowca BelAZ w mojej karierze, tj. pod powierzchnią ziemi, a to już jest nawyk. Żartowałem oczywiście.
Ale opowieść o tym, jak obsługiwać tę szklarnię zimą, jest zupełnie odrębnym tematem ...