Który kultywator wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami testów

Który kultywator silnikowy wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 1

Wybór sprzętu ogrodniczego jest sprawą odpowiedzialną. Na rynku jest wiele modeli, każdy ma inne parametry. Dlatego tak ważne jest, aby dowiedzieć się, co jest dla Ciebie odpowiednie. I nie popełnij błędu przy wyborze, ponieważ taki mini samochód będzie ci służył przez ponad rok. Chodźmy!

Obecnie najbardziej popularne są ultralekkie i lekkie samochody 20-funtowe, które często nazywane są mini-kultywatorami. Ich główną zaletą jest możliwość transportu: nawet osoby słabe i starsze mogą łatwo podnieść taki aparat i przenieść go z miejsca na miejsce, są one całkowicie umieszczone w bagażniku samochodu. To właśnie te kultywatory zostały przetestowane w serii Consumer Garden magazynu Garden Tools. Na podstawie wyników testów publikujemy oceny i recenzje.

Tabela pokazuje cechy porównawcze różnych typów kultywatorów.

Który kultywator silnikowy wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 2

Mini-kultywator Honda FG201

Który kultywator silnikowy wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 3

Lekki kultywator benzynowy. Dostarczone przez Honda.

Funkcja

Jest to najtrudniejszy kultywator ze wszystkich zaprezentowanych w naszym teście. Ma również największą szerokość przetwarzania - 40 cm.

Maszyna jest wyposażona w niezawodny i ekonomiczny silnik czterosuwowy. Jego podstawową zaletą jest łatwość obsługi: są one wypełnione zwykłą benzyną, a olej wlewa się do skrzyni korbowej raz na sezon. Pozostaje tylko kontrolować poziom oleju.

Pokrywa filtra jest usuwana bez użycia narzędzi. Jeśli element filtracyjny jest zatkany, łatwo go przywrócić - spłukać, wysuszyć, wlać olej i włożyć z powrotem.

Zespół kultywatora

Kultywator jest wyposażony w frezy z sześcioma zakrzywionymi zębami. Cztery noże w zestawie. Osie są okrągłe, bez szczeliny, noże są mocowane za pomocą mocnych zawleczek („palców”). Głębokość obróbki jest regulowana przez redlicę o zmiennej długości. Zamiast redlicy zainstalowano parę kół transportowych, za pomocą których można łatwo transportować maszynę po ścieżkach i niskiej trawie.

Transport

Do załadunku i przenoszenia na niewielką odległość znajduje się wygodny gumowany metalowy uchwyt umieszczony dokładnie nad środkiem ciężkości. Podczas przechowywania i transportu uchwyty są składane lub wyjmowane, zaleca się również usunięcie noży i redlicy. W tej formie kultywator łatwo mieści się w bagażniku kombi lub hatchbacka, a nawet dużego sedana.
Ważna uwaga - możesz umieścić urządzenie tylko po lewej stronie, aby olej nie wyciekał przez szyję. Nadal trzeba zamknąć zawór paliwa, aby gaz nie wyciekał z gaźnika.

Wyniki testów i recenzje

Silnik uruchamia się łatwo, wysiłek na przewodzie rozrusznika jest niewielki. Jest podkład, który upraszcza uruchamianie: zamiast męczącego drgania sznurka wystarczy kilka dotknięć mankietu pompy.

Przed rozpoczęciem nie zapomnij otworzyć zaworu paliwa!

Włącznik zapłonu jest pierwotnie ustawiony. Ma trzy pozycje. Po prawej i po lewej - „wyłączone” i „włączone” tylko w środkowej pozycji. Zwiększa to bezpieczeństwo: w przypadku awaryjnego zatrzymania silnika nie trzeba zastanawiać się, gdzie obrócić przełącznik.

Zgodnie z oczekiwaniami, prawie dwukrotny (w porównaniu z innymi testowanymi modelami) przyrost masy pozwala kultywatorowi skuteczniej radzić sobie z niejednorodnością gleby. Gdzie lekkie „wyskoczyły” z ziemi, napotykając gęsty guz lub korzeń, Honda FG201 idzie gładko. Praktycznie nie trzeba go trzymać, pchać, zakopywać ani ciągnąć na powierzchnię.

Otwieracz nie pozwala mu wkopać się głęboko w ziemię. Jest nachylony i zakrzywiony i ślizga się po ziemi jak narta. Z jednej strony jest nieco mniej skuteczny niż klasyczny - jeśli kultywator „wyskoczy”, wówczas taka redlica powstrzymuje go przed „ucieczką” gorzej. Z drugiej strony nie przylega do korzeni ani trawy, więc FG201 działał dobrze na terenie, który został wcześniej zaorany ciężkim kultywatorem, pozostawiając ogromną ilość korzeni w glebie. To prawda, że ​​korzenie są „chętnie” uzwojone na nożach, a nawet mogą je zaklinować. Dotyczy to szczególnie dziewiczej gleby. Jest wystarczająca masa i moc, aby przeciąć darń i poluzować ziemię, ale musisz okresowo usuwać wszystko, co jest uzwojone na osi.

Mini-kultywator Mantis 726218

Który kultywator wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 4

Ultralekki kultywator napędzany benzyną. Dostarczone przez Agroum.

Funkcja

Układ jest klasyczny dla lekkich kultywatorów z napędem ślimakowym. Silnik to czterosuwowa Honda z górnym zaworem, pionowym wałem i pompą olejową, umożliwiającą pracę silnika pod dużymi kątami nachylenia.
Zaletą jest łatwy dostęp do filtra powietrza - jego pokrywa jest zdejmowana bez pomocy narzędzi. Sam element filtrujący można umyć i ponownie użyć.

Główne cechy Mantis to zaostrzone noże opatentowanego specjalnego „serpentynowego” kształtu i wysoka częstotliwość ich obrotu - 240 obr./min..

Zespół kultywatora

Spodziewaj się, że jakiekolwiek trudności w montażu nie są tego warte. Noże są połączone parami, na osiach - szczelina, dzięki czemu wszystko jest tutaj wyjątkowe. Aby zamontować inne urządzenia, na przykład pług wywrotkowy, należy usunąć uchwyty.

Transport

Rozwiń kultywator lub przestaw go o kilka metrów w bok pod wpływem dowolnego ogrodnika, w tym słabych kobiet i osób starszych. Maszyna waży tylko 9,5 kg, więc nie jest wyposażona w zwykłe kółka transportowe, ale ma uchwyt do przenoszenia. Jeśli jednak jest więcej niż kilkanaście metrów od miejsca przechowywania maszyny do łóżek, koła są nadal przydatne, można je kupić osobno.

Nawiasem mówiąc, są one zamontowane na tym samym wsporniku, co ostrze pługa. W przypadkach, gdy nie ma obaw o uszkodzenie toru (lub frezów, jeśli tor jest utwardzony), kultywator dosięgnie samej frezarki. To prawda, że ​​w trybie pracy obracają się zbyt szybko, a aby zminimalizować zabawę sprzętu, konieczne jest niezupełne wyciśnięcie gazu.
Aby ułatwić przechowywanie i transport, uchwyty są złożone. W tej pozycji kultywator łatwo mieści się w bagażniku samochodu.

Wyniki testów i recenzje

Czterosuwowy silnik zachwyci właściciela niezawodnym uruchomieniem i stabilną pracą w różnych trybach, w tym przy połowie mocy. Nie musisz przygotowywać mieszanki, możesz użyć tej samej benzyny, co w samochodzie, nie musisz spalać pozostałego paliwa ze zbiornika i gaźnika przed odłożeniem go do długoterminowego przechowywania. Wszystkie czynności konserwacyjne sprowadzają się do monitorowania poziomu oleju.

U kultywatora Modliszka nie ma ograniczeń co do głębokości przetwarzania (nie licząc ekranu ochronnego na górze). Frezy są asymetryczne, z wygięciem, tryb działania zależy od sposobu ich zainstalowania. W przypadku głębokiego przetwarzania, na przykład przy oraniu dziewiczych ziem, młyny układają wypukłą stronę w kierunku przeciwnym do kierunku obrotu, a następnie gryzą w ziemię. Podczas przetwarzania ciężkiej ziemi w tym trybie wygodniej jest poruszać się nie do przodu, gdzie noże ciągną kultywator, ale przeciągają go do siebie. Nawiasem mówiąc, w tym przykładzie wykonania nowo leczony obszar nie jest deptany.
Jeśli noże zostaną przestawione wypukłą stroną w kierunku obrotu, nie zakopią się w ziemi, a raczej pokroją glebę, siekając chwasty. Można to nazwać „trybem pielenia”. W takim przypadku kierunek jazdy jest normalny, do przodu.

Ale to wszystko teoria, ale w praktyce okazało się, że kultywator radzi sobie zarówno z zadbanym łóżkiem ogrodowym, jak i podeptanym torem. Po obróbce gleba jest luźną jednorodną masą, z grudkami nie więcej niż ziarnem gryki. Ale na dziewiczej glebie zakrzywione nożyce wielopłaszczyznowe od razu rzucają dużą ilością korzeni i trawy, które mocno je zacinają. Ponadto usunięcie ich do czyszczenia nie jest takie proste. Aby zmniejszyć liczbę korzeni do nawijania, konieczne jest użycie specjalnych tulei chwastów, które są zainstalowane między skrzynią biegów a nożami. Niestety ich nie mieliśmy..
W trybie odchwaszczania frezy są napędzane wolniej. Ale wszystko jest względne - kiedy pojechaliśmy Mantis na teren byłej dziewiczej ziemi, na krótko przed zaoraniem przez ciężki ciągnik prowadzący, noże szybko się ukorzeniły. W tej sytuacji tuleje chwastów również nie byłyby zbyteczne.
Jak wykazało badanie, w trybie odchwaszczania noże naprawdę poluzowują górną warstwę o głębokości 5-10 cm, w zależności od rodzaju gleby, i nie kopią, pomimo braku otwieracza lub kół.

Dodatkowe wyposażenie kultywatora

Lista dostępnych urządzeń obejmuje pług do podorywki i pług wywrotkowy. Jednak nie pochlebiaj sobie, to wcale nie jest to samo. Pod pseudonimem „pług-okuchnik” znajdują się pojedyncze, a nie podwójne frezy, a ostrze pługa jest ... zwykłym nieuregulowanym pługiem-okuchnik!

Frezy nie różnią się konstrukcją od podwójnych młynów, cała różnica polega na tym, że wraz z nimi szerokość obróbki zmniejsza się do 15 cm. Zamieszanie w nazwie można wytłumaczyć faktem, że za ich pomocą można naprawdę zrobić bruzdy do sadzenia warzyw. Ale, oczywiście, sprawia to, że normalny Hiller (lemiesz) jest lepszy i dokładniejszy. Musisz tylko spróbować poruszać się równomiernie, a jeśli wystąpi opóźnienie, zwolnij gaz i popchnij kultywator nieco do przodu, w przeciwnym razie frezy poślizgowe przy dużych prędkościach natychmiast wykopią dziurę.

Mini-kultywator Mantis 72520018

Który kultywator wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 5

Ultralekki elektryczny kultywator. Dostarczone przez Agroum.

Funkcja

Elektryczna wersja układu niewiele różni się od benzyny. Można zauważyć, że niższe położenie silnika (a tym samym niższy środek ciężkości, co przyczynia się do lepszej stabilności) i inna konstrukcja dźwigni sterujących.

Zespół kultywatora

Sekwencja działań jest prawie taka sama jak w przypadku analogu silnika gazowego.

Transport

Kultywator elektryczny waży tyle samo 9,5 kg, a pod względem wymiarów jest jeszcze bardziej kompaktowy niż benzyna. Podczas przechowywania i transportu powoduje mniej problemów niż benzyna, ponieważ nie ma wycieków paliwa i oleju, a co równie ważne, nic nie pachnie.
Obudowa silnika jest wyposażona w sztywno zamocowany uchwyt do przenoszenia. Obecność niskiej prędkości sprawia, że ​​transport jest „bardzo wygodny”, tylko drut przeszkadza.

Wyniki testów i recenzje

Silnik elektryczny jest zawsze gotowy do pracy i jest znacznie łatwiejszy w prowadzeniu. Jedyny przełącznik, który możesz wybrać spośród trzech prędkości.
Pierwsze wrażenie po uruchomieniu to cicha praca silnika. Możesz wyraźnie usłyszeć, jak szeleszczą nożyce, jak od czasu do czasu tną korzenie chrupnięciem lub brzękają kamykami. Mimo niższej mocy elektryczny kultywator nie jest gorszy od benzyny.
Możliwość dostosowania prędkości obrotu noży pozwala wybrać optymalny tryb dla tych warunków. Jedyną, ale bardzo dużą wadą jest to, że kultywator, jak każde urządzenie elektryczne, jest „przywiązany” przewodem do gniazdka elektrycznego.

Należy cały czas obserwować, aby drut nie spadł pod nożyce, co jest najbardziej prawdopodobne, gdy samochód cofnie się.

Komentarze na temat pracy frezów są takie same jak w przypadku „brata” benzyny. Szkoda, że ​​w samochodzie nie ma biegu wstecznego, byłoby to bardzo przydatne do odkręcania zwiniętych korzeni. Ale łatwo jest „zorganizować” bieg wsteczny silnika elektrycznego.

Dodatkowe wyposażenie kultywatora

W instrukcji obsługi jako dodatkowe wyposażenie wskazany jest pług-okuchnik i przycinarka krawędzi.
W przypadku noża wszystko jest jasne, ale pług-okuchnik nie jest pługiem, ale tymi samymi pojedynczymi frezami (konstrukcja jest taka sama jak w przypadku standardowego bliźniaka). Dzięki nim szerokość przetwarzania zmniejsza się do 15 cm. Zamieszanie w nazwie można wytłumaczyć faktem, że za pomocą takich młynów naprawdę można zrobić bruzdy do sadzenia warzyw.
Zasadniczo nic nie stoi na przeszkodzie, aby kultywator był wyposażony w normalny podnośnik, jak w wersji benzynowej. Co więcej, obecność niskiej prędkości sprzyja współpracy z nim. Ale ponieważ wzorzec nie jest wymieniony w instrukcji obsługi (a dokładniej, pod tą nazwą pojawiają się frezy jednoczęściowe), nie zainstalowaliśmy go.

Mini-kultywator Craftsman 29262

Który kultywator wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 6

Lekki kultywator benzynowy. Dostarczone przez Iatec.

Funkcja

Ten miniaturowy kultywator jest wyposażony w prosty i niezawodny silnik dwusuwowy. Oczywiście, z punktu widzenia łatwości obsługi i oszczędności, silniki czterosuwowe wygrywają, ale przy tej samej mocy ważą półtora raza więcej i kosztują znacznie więcej.

Automatyczne sprzęgło odśrodkowe zapewnia pracę na biegu jałowym i pozwala uniknąć krytycznych obciążeń podczas blokowania siłowników (na przykład, gdy zbyt wiele korzeni lub trawy jest uzwojonych na nożach).

Ponieważ kultywator pracuje w zapylonym otoczeniu, zalety obejmują możliwość ponownego użycia elementu filtrującego. Jeśli jest zatkany, łatwo go spłukać, wysuszyć i odłożyć z powrotem.

Pokrywę filtra można zdjąć bez użycia narzędzi..

Zespół kultywatora

Maszyna jest w dużym pudełku, prawie całkowicie zmontowanym - wystarczy zainstalować noże. Osie mają szczelinę, a noże wewnętrzne i zewnętrzne są różne. Nie można popełnić błędu - nieprawidłowo zamontowanych noży nie można zamocować na osiach. Zawleczki są bardzo wygodnymi zawleczkami z pierścieniami sprężynowymi..
Zestaw zawiera również pojemnik z olejem silnikowym.

Transport

Dzięki kółkom transportowym maszyna jest łatwa w transporcie po ścieżkach i niskiej trawie. Nie ma osobnego uchwytu do przenoszenia; zamiast tego rurę wykonaną z porowatej gumy umieszcza się na rurze z wałkiem. Ponieważ środek ciężkości znajduje się w tym miejscu, przenoszenie nie powoduje problemów.
Aby ułatwić przechowywanie i transport, uchwyty można złożyć. W tej formie, zwłaszcza jeśli usuniesz noże, kultywator zmieści się w bagażniku nawet małego sedana.

Wyniki testów i recenzje

Nowy, nie dotarty silnik uruchomił się zaskakująco łatwo (co zwykle nie jest typowe dla silników dwusuwowych). Oczywiście wynika to przede wszystkim z gaźnika i układu zapłonowego. Ale nie mniej ważna jest obecność dodatkowej sprężyny w rozruszniku, która pozwala nie ciągnąć linki z całej siły, próbując obrócić silnik do prędkości rozruchowej i wyciągnąć go płynnie, bez wysiłku. W tym przypadku sprężyna magazynuje energię, wał korbowy pozostaje nieruchomy. I tylko wtedy, gdy ściśnięta sprężyna przerwie kompresję w cylindrze, gwałtownie obraca silnik, zapewniając niezawodny rozruch. Istnieje również „podkład” - wstępna pompa paliwa. Sterowanie dławika gaźnika - ręczne, pod warunkiem zapewnienia trzech ustalonych pozycji.

Ciekawie umieszczony włącznik zapłonu. Pozycja „wyłączona” nie jest ustalona. Aby wyłączyć, naciśnij klawisz, a gdy go zwolnisz, wróci. Aby wyłączyć rozgrzany silnik, musisz przytrzymać przycisk, aż się zatrzyma! Niewątpliwą zaletą takiego układu jest zapobieganie typowemu błędowi, gdy zaciągają rozrusznik, zapominając o włączeniu zapłonu, co prowadzi do napełnienia świecy zapłonowej i niemożności uruchomienia silnika.

Nie spodziewaliśmy się doskonałych wyników z tego modelu. Bardzo lekka, bez redlic, niskie obroty i niewielka moc silnika - co to za orka? Ale to „dziecko” nieoczekiwanie pokazało, że był mały i mądry! Nie tylko pewnie złamał skorupę i poluzował łóżka (do których tak naprawdę był przeznaczony), ale nie uratował dziewiczej ziemi, która zatrzymała mocniejsze i cięższe maszyny! Powoli szlifuje starą murawę, ale z pewnością znacznie mniej prawdopodobne jest, że jego noże zostaną zatkane trawą i korzeniami. A kiedy nadal były zatkane, łatwiej było je usunąć i wyczyścić niż w pozostałych testowanych maszynach.

Nawiasem mówiąc, podczas przetwarzania dziewiczej gleby kultywator działa najskuteczniej, jeśli pozwolisz mu iść do przodu, a następnie przyciągniesz go do siebie. Jednocześnie koła transportowe wykonują doskonałą pracę z rolą ogranicznika głębokości do „kopania w młynach”.

Na podstawie wyników testu możemy dojść do wniosku Rzemieślnik 29262 można go bezpiecznie polecić do typowych „sześciuset” letnich domków, podzielonych na małe strefy do różnych celów: klomby, łóżka na jagody i różne rośliny warzywne, sad. Lekki i kompaktowy kultywator umożliwia odchwaszczanie i spulchnianie gleby bez uszkadzania roślin w miejscach, w których pole manewru jest ograniczone. A jeśli to konieczne, pomóż ustawić łóżko zamiast starego trawnika lub toru.

Mini-kultywator Ryobi RCP-254

Który kultywator wybrać: przegląd mini-maszyn do ogrodu ze zdjęciami i wynikami badań 7

Lekki kultywator benzynowy. Dostarczone przez Anta Group.

Funkcja

Główną cechą, która wyróżnia Ryobi RCP-254 z innych lekkich kultywatorów - specjalny zbiornik, który pozwala prawie podwoić ciężar kultywatora. Producent sugeruje stosowanie piasku jako balastu..

Warto również zwrócić uwagę na solidną masywną obudowę. Reszta układu jest klasyczna dla lekkich kultywatorów: wał silnika znajduje się pionowo, skrzynia biegów jest ślimakowa, sprzęgło odśrodkowe. Wszystkie elementy sterujące, w tym uchwyt rozrusznika, są umieszczone na uchwycie, co jest bardzo wygodne - nie trzeba nigdzie się zginać, wszystko jest w pobliżu.
Kultywator jest wyposażony w prosty, niezawodny i tani silnik dwusuwowy. Zaczyna się łatwo, wysiłek na przewodzie startowym jest niewielki. Aby zmniejszyć liczbę szarpnięć podczas zimnego rozruchu, musisz najpierw pompować paliwo do gaźnika za pomocą podkładu.

Zespół kultywatora

Kultywator jest wyposażony w cztery kosiarki. Osie mają szczelinę, więc niewłaściwa instalacja nie jest możliwa. Duże i szerokie koła transportowe z redlicą zamontowaną na długim specjalnym wsporniku.

Transport

Koła są wyjątkowo wygodne, nie zakłócają orki. Nie trzeba ich usuwać przed rozpoczęciem pracy, wystarczy obrócić wspornik, a koła będą w powietrzu. Ale do przechowywania lub transportu koła można zdjąć, a uchwyt złożyć. W tej formie kultywator łatwo mieści się w bagażniku samochodu.

Wyniki testów i recenzje

Kultywator pewnie rozluźnia zbrylone podłoże, a nawet bez balastu. Redlica sparowana z kołami nie pozwala jej „wyskoczyć” ani kopać w ziemię, a urządzenie pozostawia równą bruzdę. Praca z nim to przyjemność. Być może w naszym teście jest to jedna z najdokładniejszych maszyn..
Jeśli chodzi o pojemność balastu, nie spełnił on oczekiwań. Zasadniczo pomysł użycia tanich improwizowanych narzędzi do ważenia jest obiecujący, ale nie został jeszcze opracowany.

Przez wąską szyjkę zbiornik o złożonym kształcie można wypełnić tylko całkowicie suchym piaskiem, czyli specjalnie przygotowanym. Ale suchy piasek jest lekki, objętość mieszcząca się w „zbiorniku balastowym” waży zaledwie 5-6 kg. Jeśli jest mokry, trudno będzie go usunąć. Dużo łatwiej byłoby napełnić zbiornik wodą, ale nie jest szczelny, woda wypływa.

Dzięki udanemu ustawieniu kół i redlicy kultywator idzie bardzo płynnie, prawie nie trzeba go prowadzić i utrzymywać, co umożliwia pracę osobom, które nie mają dużej siły fizycznej. Dzieje się tak, jeśli ziemia jest dobrze utrzymana. Kiedy próbowaliśmy „podnieść dziewicze ziemie”, kultywujący najpierw podskoczył, a potem wstał. Redlica jest zawieszona na korzeniach, których noże nie mogły przeciąć i po prostu przesunęły je na wierzch. Próbowaliśmy jeszcze raz, napełniając zbiornik balastem. Kultywator poszedł pewniej, ale po chwili zwinął tak wiele korzeni i trawy na osi noży, że sprzęgło zaczęło się ślizgać, a dalsze prace mogą doprowadzić do złamania.

Jak mówią, nie ma towarzyszy dla smaku i koloru, a to, co jedna osoba lubi, najprawdopodobniej nie będzie pasować innej. Różne kultywatory mini-klasy mają swoje zalety i wady, które należy wziąć pod uwagę, preferując jeden lub inny model asystenta ogrodniczego. W każdym razie wybór należy do ciebie. Mamy nadzieję, że z naszą pomocą będzie to poprawne.

Test przeprowadził Andrey Mushenkov. 

Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Tak to wygląda