Kolumna redaktora: pozwól dzieciom w ogrodzie

Kolumna redaktora: pozwól dzieciom w ogrodzie 1

Wielu z nas pojechało do babci latem jako dziecko, ktoś inny dostał się na „ziemniaki” lub założył ogród na terenie szkoły. Tak czy inaczej nasze pokolenie (z rzadkimi wyjątkami) wiedziało, czym jest praca na ziemi i po której stronie łopaty łodyga.

Tak, często ten obowiązek był bolesny. Pamiętam, jak wściekły był fakt, że wszyscy moi przyjaciele poszli popływać nad jeziorem i najpierw musiałem wytrzeć dwa niekończące się grzbiety truskawek lub wodne pomidory. Ale potem rodzice nie mieli wielkiego wyboru - pracowali przez całe lato, ale jakoś musieli zarządzać ogrodem, karmił całą rodzinę przez długą zimę.

Teraz, gdy zmienił się standard życia wielu osób, zmieniło się podejście do dzieci w kraju. Większość moich przyjaciół wyraźnie dzieli te dwie strony życia. Podczas gdy rodzice i babcie bawią się w łóżkach lub niosą kompost na taczce, dziecko odpoczywa od nauki w hamaku lub pod drzewem ze smartfonem w rękach.

Zasadniczo ich logika jest jasna. Zakup domu letniego i praca nad nim to wybór starszego pokolenia, co oznacza, że ​​wszystkie obawy powinny spaść na ich ramiona. W końcu domek letniskowy to dokładnie to samo hobby, co modelowanie garnków, koralików lub rzeźbienie w drewnie (chyba że znacznie droższe).

Z drugiej strony dzieci dorastają, nie znając pracy, nie rozumiejąc podstawowych praw przyrody, nie widząc jej piękna i harmonii. Tak, w dzieciństwie nie chcieliśmy też zbierać błędów ani walczyć z pokrzywami i prochowcem. Ale w myślach nie było odmowy, ponieważ pomaganie rodzicom wydawało się czymś naturalnym. Tak, a wybieranie pierwszych jagód z krzaków, o które się troszczył, było szczególnie miłe - jest z czego być dumnym. A posiadanie własnego ogrodu w wieku przedszkolnym i czerpanie z niego pierwszego plonu słodkiej marchwi lub groszku wśród moich przyjaciół było przywilejem, a nie obowiązkiem.

  • Kolumna redaktora: pozwól dzieciom w ogrodzie 2Kolumna redaktora: pozwól dzieciom w ogrodzie 3

    Łóżko młodego botanika - 7 roślin, które można uprawiać z dziećmi

    Ogród z dziećmi - to zabawne i przydatne!

Być może teraz kwestia żywienia rodzin nie jest tak dotkliwa jak w trudnych latach 90., a praca dzieci przestała być konieczna. Dzieci powinny mieć dzieciństwo i nie lubią łóżek. Ale czy lepiej się nudzić, starając się być zajęty, podczas gdy rodzice desperacko łapią wszystko w krótki weekend?

Nie mam poprawnej odpowiedzi na to pytanie dla wszystkich. Ale w naszej rodzinie nie powoduje to debaty. Córka w ciągu czterech lat pomaga mi i mężowi, choć w drobnych szczegółach, ale z przyjemnością. Siew nasion zamienia się w ekscytującą grę, taką jak poszukiwanie ogórków, łapanie motyli na kapuście, zbieranie padliny i wiele więcej.

W rytmie współczesnego świata mamy już bardzo mało czasu dla siebie i wolę spędzać go z rodziną od czasu do czasu, choć mniej produktywnie, ale zdecydowanie zabawnie. I jak wiedzieć, co przygotuje życie naszym dzieciom. Zdolność do uprawy prostych warzyw i ziół z pewnością nie będzie zbyteczna.

Czy przyciągasz swoje dzieci i wnuki do pracy na wsi? A może uważasz, że nie muszą brudzić sobie rąk, ponieważ dzieciństwo powinno być dzieciństwem, a nie zatrudnioną siłą roboczą na znienawidzonych graniach?

Udostępnij w sieciach społecznościowych:
Tak to wygląda