Strumienie kwiatów - żywa instalacja, dostępna dla wszystkich
Wydaje się, że nic nie może nikogo zaskoczyć w opanowaniu florystyki i projektowaniu ogrodu kwiatowego. Jednak nawet w tak pozornie banalnym temacie innowatorzy, którzy tworzą magiczne dzieła sztuki. Dziś spotkamy jednego z takich entuzjastów..
Prace Karoliny Mashkevich (Karolina Maszkiewicz) na pierwszy rzut oka zadziwiają wyobraźnię i potrafią ożywić nawet niewielką zamkniętą przestrzeń. Bardzo aktywnie wykorzystuje najbardziej zwyczajne rośliny, ale cała uwaga skupiona jest na ich specjalnej lokalizacji. Projektant dosłownie wywraca świat do góry nogami, w szczególny sposób zawieszając rośliny. Uważa, że w ten sposób można ocenić cały urok i piękno tych dzieł natury..
Wiszące ogrody
Poprzez koncepcję „odwróconych ogrodów” Karolina Mashkevich próbuje wyrazić życie, śmierć i odrodzenie natury i człowieka. Być może z jej prac wybucha melancholia, ale projektant uważa, że każdy może dowolnie interpretować jej żywe rzeźby, jak mu się podoba.
Przepływ rzeźb kwiatowych jest bardzo interesujący - wydaje się, że rośliny wylewają się z „kranów” ciągłym strumieniem lub wylewają bezpośrednio z sufitu. Największa instalacja Polleo Alluve składa się z kwiatów specjalnie wyselekcjonowanych odmian, które po złożeniu tworzą kolorową, ciągle zmieniającą się instalację. Moduły Focuse są zaprojektowane tak, aby wspierać pełny cykl życia roślin. Ci, którzy chcą, mogą nawet obserwować narodziny, wzrost, rozwój i więdnięcie roślin, analizując związek między człowiekiem a przyrodą.
Żywotność większości roślin nie przekracza 2 tygodni. Oglądając „wiosnę” (narodziny), „lato” (szczyt rozwoju i kwitnienia) i „jesień” (powolne więdnięcie i obumieranie roślin), niektórzy odwiedzający zdają się oceniać swoje życie w miniaturze.
Efekt nastroju
Mimo nieco smutnego rozumowania Karolina Mashkevich uważa, że jej kwiaty jeszcze bardziej pomagają mieszkańcom miast uzyskać pozytywne emocje. Celem ekspozycji jest zapobieganie zniechęcaniu ludzi i zapamiętywanie niestałości materii, dążenie do piękna i harmonii, tak naturalne dla większości roślin.
Część „żywych kompozycji” udało się umieścić na podłodze. Mówimy zarówno o małych roślinach, jak i „pyłkach” ślizgających się pod krzakami. Według projektanta dbanie o rośliny nie jest trudne, ponieważ kwitną przez tak krótki czas. Rośliny zwisające z sufitu są wiązane na końcach łodyg wokół podstawy kija, do którego przymocowane są wszystkie inne rośliny. Karolina wybiera kombinację kolorów, wcześniej wyobrażając sobie, jak będzie wyglądała kompozycja w ostatecznej wersji.
Ukrywanie roślin w „mikserze” jest nieco trudniejsze. Czasami okazuje się, że dosłownie wepchnął bukiet objętościowy do plastikowej rury zakrzywionej w kształcie „dźwigu”, ale częściej trzeba go przymocować wewnątrz konstrukcji, a dopiero potem zawiesić na ścianie. Dodanie gleby do takich struktur nie ma sensu, łatwiej jest zastąpić zwiędłą roślinę, ale cała esencja kompozycji polega na wykazaniu przemijania kwitnienia.
Takie trochę smutne, ale urzekające kompozycje porywa polska projektantka Karolina Mashkevich. Najbardziej imponująca jest ilość wykonanej pracy, ponieważ czasami stworzenie jednego utworu zajmuje cały dzień.