5 Niebezpiecznych mitów o nawozach, w które wierzymy
Treść
- Mit nr 1: fosfor - do tworzenia korzeni, azot - do wzrostu pędów
- Mit nr 2: róże potrzebują fosforu do wzrostu i kwitnienia.
- Mit nr 3: przydatne jest dodanie mączki kostnej do dołów do sadzenia.
- Mit nr 4: opatrunek dolistny jest bardziej skuteczny niż opatrunek korzeniowy.
- Mit nr 5: wstrzykiwanie nawozów jest najskuteczniejszym sposobem żywienia
Ale co, jeśli ustanowiona zasada „fosfor - do tworzenia korzeni, azot - do wzrostu pędów” - jest niczym więcej niż szkodliwym mitem? Amerykański specjalista obalił 5 popularnych przekonań na temat żywienia roślin.
Sensacyjne zarzuty asystenta profesora nauk rolniczych z Washington State University wstrząsnął podstawami teorii nawozów mineralnych.
Amerykański Kamień Choker Linda, Opierając się na licznych badaniach i wieloletnim doświadczeniu, zdecydowanie odrzuciła wiele powszechnych zasad żywienia..
Mit nr 1: Fosfor - do tworzenia korzeni, azot - do wzrostu pędów
Zatwierdzenie
Teoria, że nawozy zawierające fosfor stymulują rozwój systemu korzeniowego, a nawozy zawierające azot - tworzenie pędów, od dawna postrzegana jest jako aksjomat, który nie wymaga dowodu. Według Linda Choker-Scott to powszechne przekonanie zrodziło się dzięki aktywnemu stosowaniu nawozów fosforowych w rolnictwie przemysłowym przed sadzeniem rocznych upraw..
Rzeczywistość
Fosfor jest rzeczywiście jednym z głównych makroelementów nieorganicznych niezbędnych dla roślin. Faktem jest, że jest on szybko wymywany z gleb, które są stosowane na dużą skalę w rolnictwie. Aby „przywrócić” glebę do wyczerpanych rezerw, sadzą również nawozy z fosforem w kompozycji do sadzenia.
W miejskich parkach krajobrazowych sytuacja jest zupełnie inna. W tym przypadku mówimy bardziej o stresujących warunkach, w których drzewa i krzewy muszą rosnąć: zanieczyszczone powietrze, brak podlewania w lecie, słabe schronienie na zimę, szkodniki owady, dłuższe godziny dzienne z powodu oświetlenia miasta. Dodaj do tego nadmiar fosforu, dzięki czemu uzyskasz nie przyspieszony wzrost roślin, ale zaczerwienienie ich liści.
Ponadto niedobór fosforu jest również rzadkim zjawiskiem w nasadzeniach wieloletnich na małych prywatnych działkach. Najczęściej, mówi agronom, gleba jest uboga w azot.
Podstawowe zasady stosowania nawozów mineralnych
Ustaliliśmy szczegółowo, co, kiedy i w jakich ilościach należy zastosować do łóżek i klombów. Zaoszczędź sobie ten wszechstronny ściągawka.
Dlatego wprowadzenie azotanu amonu prowadzi do „boomu” wzrostu pędów - przywraca jedynie równowagę pierwiastków w glebie. Oczywiście, z niedoborem któregokolwiek z ważnych składników, wzrost roślin spowalnia, a po jego uzupełnieniu trwa. Nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.
Jednocześnie dodatkowe karmienie fosforem, w przeciwieństwie do nawozów azotowych, nie wywołuje pojawienia się pędów. Logika ogrodników była prosta: jeśli „wierzchołki” nie rosną, wówczas „korzenie” powinny rosnąć. Według amerykańskiego naukowca błąd ten jest bardzo niebezpieczny.
Dlaczego mit jest niebezpieczny??
Jeśli nadmiar normy azotowej nie jest „śmiertelny”, to nadmiar fosforu obarczony jest uszkodzeniem liści przez chlorozę gruczołową. Faktem jest, że nadmierny poziom fosforu w glebie utrudnia korzeniom rośliny wchłanianie manganu i żelaza. Z kolei „głód” manganu i gruczołów prowadzi do plam na liściach.
Ponadto nadmiar fosforu może zaburzać mikoryzę - symbiozę grzybów i korzeni roślin, dzięki czemu te lepiej przyswajają wodę i składniki odżywcze z gleby.
Alternatywa
Oto, co radzi profesor nadzwyczajny Choker-Scott:
- Nie używaj nawozów fosforowych do sadzenia sadzonek. W większości przypadków preferowana jest suplementacja azotem..
- Jeśli nawóz azotowy nie rozwiązał problemu braku składników odżywczych i podejrzewasz, że roślina potrzebuje innego pierwiastka, nie spiesz się, aby nawozić ziemię - najpierw spryskaj samą roślinę. Jeśli objawy głodu na liściach minęły - możesz bezpiecznie zrobić wymaganą dawkę w tradycyjny sposób. Próbny opatrunek dolistny pomaga uniknąć nierównowagi elementów w glebie.
- Użyj naturalnej ściółki (kora drzew iglastych, opadłe liście itp.). Taki „futro” spowolni uwalnianie fosforu i innych ważnych makro- i mikroelementów. Jak wiecie, nawozy długo działające są znacznie bardziej skuteczne niż szybkie.
Mit nr 2: Róże potrzebują fosforu do wzrostu i kwitnienia.
Zatwierdzenie
Wielu hodowców kwiatów zaleca zawrotną ilość „chemii” do sadzenia róż: superfosfat, fosforyt i potrójny superfosfat. Czasami zaleca się również „posmakować” glebę mączką kostną i obornikiem. Amerykański specjalista postanowił dowiedzieć się, jak uzasadnione jest użycie takiej „mieszanki wybuchowej”.
Rzeczywistość
Amerykanka przyznaje, że dokładnie przestudiowała badania nad wpływem fosforu na kwitnienie i tworzenie korzeni róż i nie znalazła żadnych poważnych argumentów w obronie górnego opatrunku fosforowego podczas sadzenia sadzonek tej kultury.
Dlaczego mit jest niebezpieczny??
Liczne prace naukowe i eksperymenty wykazały obecność symbiozy róż i pożytecznych grzybów. Wprowadzając opatrunek fosforanowy, zapobiegasz „kolonizacji” systemu korzeniowego róż grzybem. W rezultacie roślinom znacznie trudniej jest wydobywać wodę i składniki odżywcze z gleby..
Ponadto „zanieczyszczenie” gleby minerałami zabija pożyteczne mikroorganizmy i zmniejsza aktywność biologiczną w glebie.
W rezultacie róże rosną gorzej, częściej chorują, co zmusza niedoświadczonych hodowców róż do wykonania dodatkowego opatrunku.
Alternatywa
Nie należy nawozić podczas sadzenia sadzonek róży. Gleba w domku letniskowym jest wyjątkowo rzadko uboga w ten pierwiastek. Lepiej jest karmić róże złożonymi nawozami i substancjami organicznymi..
Mit nr 3: Przydatne jest dodanie mączki kostnej do dołów do sadzenia.
Zatwierdzenie
Ze wszystkich rodzajów nawozów tylko obornik jest bardziej popularny wśród letnich mieszkańców niż mączka kostna. Zwolennicy naturalnego rolnictwa chwalą produkt do przetwarzania kości za jego pochodzenie organiczne. Wszyscy zwolennicy stosowania tego nawozu są przekonani, że zmniejsza on stres u sadzonek podczas przesadzania, stymuluje tworzenie korzeni, nasyca glebę wapniem i fosforem.
Rzeczywistość
Mączka kostna naprawdę składa się głównie z dwóch elementów: wapnia i fosforu. Oba są niezbędne do wzrostu i rozwoju roślin, ale w wysokich stężeniach oba są niebezpieczne. Jak wspomniano powyżej, zwłaszcza fosfor.
Dlaczego więc wielu ekspertów nadal twierdzi, że nawożenie na bazie fosforu jest konieczne, aby stymulować tworzenie korzeni? Z powrotem do mikoryzy. Przy zdrowej symbiozie grzyby żyjące w systemie korzeniowym drzew i krzewów uwalniają fosfor z gleby. Jednak w przypadku przedawkowania relacje symbiotyczne po prostu nie powstają.
W rezultacie roślina musi zrekompensować brak „asystenta” w postaci grzyba i wrzucić wszystkie swoje siły w tworzenie korzeni.
Dlaczego mit jest niebezpieczny??
W rezultacie fosforanowany opatrunek nadal nadaje impuls procesowi tworzenia korzeni, ale za jaką cenę! Powietrzna część rośliny jest osłabiona, a korzenie prawie nie otrzymują pożywienia z gleby.
Okazuje się, że mączka kostna tworzy jedynie dobry wzrost i przeżycie sadzonek, ale w rzeczywistości „komplikuje” życie roślin.
Co ciekawe, mączka kostna jest toksyczna dla wszystkich członków egzotycznej rodziny Białek..
Alternatywa
Nie dodawaj mączki kostnej do dołów do sadzenia.
- Jeśli masz wątpliwości, że gleba wciąż ma krytycznie niedobór fosforu, zalecamy najpierw przeprowadzić test gruntu, aby jej nie przekarmić. Jeśli potwierdzone zostanie nadmierne stężenie tego podstępnego elementu, możesz przejść na dwa sposoby: powoli (przerwać stosowanie nawozów zawierających fosfor i poczekać na normalizację składu gleby) lub szybko (dodaj siarczan amonu, siarczan magnezu, siarczan żelaza lub siarczan cynku, aby przywrócić równowagę).
Mit nr 4: Opatrunek dolistny jest bardziej skuteczny niż opatrunek korzeniowy.
Zatwierdzenie
Dosyć często można usłyszeć ody, które ogrodnicy śpiewają na górne opatrunki. Zwłaszcza producenci płynnych kompleksów lubią reklamować tę metodę nawożenia. Zwolennicy opryskiwania roślin niezbędnymi składnikami odżywczymi twierdzą, że powietrzne części rośliny absorbują je znacznie szybciej..
Na opakowaniu niektórych płynnych nawozów można przeczytać odważne twierdzenia, że substancje wprowadzane metodą dolistną są wchłaniane 8, 10, a nawet 20 razy lepiej niż przy tradycyjnym nawadnianiu korzeni. Wierz lub nie?
Rzeczywistość
Linda Choker-Scott prowadzi badanie z University of Michigan w latach 50. XX wieku przez dr Tukeya. Za pomocą substancji izotopowej naukowiec był w stanie udowodnić, że liść rośliny jest w stanie skutecznie wchłaniać składniki odżywcze. Tak, nie w tak dużych ilościach jak korzenie, ale nadal bardzo skuteczne.
Czy to oznacza, że sensowne jest, aby wszyscy agronomowie przestawiali się wyłącznie na opatrunek dolistny? Oczywiście że nie! Faktem jest, że zdolność do wchłaniania składników odżywczych i wilgoci przez płytkę liścia jest indywidualna i różni się w zależności od rodzaju rośliny. Najczęściej ta metoda jest skuteczna w masowej komercyjnej uprawie owoców..
Po raz kolejny opatrunek dolistny jest dobrym sprawdzianem zdrowia roślin. Jeśli na podstawie zewnętrznych znaków doszedłeś do wniosku, że roślinie brakuje, na przykład wapnia, na początek spróbuj spryskać je liśćmi. Jeśli objawy niedoboru pierwiastków minęły lub zmniejszyły się, wówczas założenie było poprawne i możliwe jest wprowadzenie wadliwego pierwiastka do gleby bez obawy spowodowania braku równowagi w jego składzie.
Dlaczego mit jest niebezpieczny??
Pierwszy możliwy negatywny efekt tej technologii rolniczej jest oczywisty: fanatycznie opryskując kulturę, która nie przyjmuje dobrze nawożenia dolistnego, ryzykujesz zagłodzenie go „głodem”.
Drugim ryzykiem jest niewłaściwy wybór stężenia nawozu. Najmniejszy błąd - i możesz po prostu spalić roślinę, szczególnie jeśli chodzi o nawożenie minerałami.
Trzeci niuans polega na tym, że nawóz zostanie skutecznie wchłonięty przez liście, ale składniki odżywcze nie dotrą do wszystkich części rośliny. Oznacza to, że opatrunek dolistny nie rozwiąże problemu niedoboru żywieniowego w systemie korzeniowym..
Alternatywa
Przed karmieniem ostrożnie badanie informacji o podatności roślin na twojej stronie do dolistnego opatrunku.
- Nie polegaj na opryskach nawozami jako niezawodnym sposobem dostarczania roślinom wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Użyj dolistnego opatrunku górnego jako testu na niedobór pierwiastka.
- Bardziej preferowane spryskaj rośliny pierwiastkami śladowymi. Są lepiej wchłaniane przez liście niż makroskładniki..
- Rano spryskaj rośliny i jeśli to możliwe w pochmurne, pochmurne dni. Zmniejszy to ryzyko poparzenia liści..
Mit nr 5: Wstrzykiwanie nawozów jest najskuteczniejszym sposobem żywienia
Zatwierdzenie
Nie oznacza to, że ta „wiara” jest szeroko rozpowszechniona w naszym regionie, ale wielu zachodnich ogrodników i ogrodników szczerze wierzy, że lokalne nawożenie za pomocą zastrzyków w łodygę lub glebę jest najbardziej skutecznym, postępowym sposobem karmienia roślin.
Według producentów zastrzyki fitoterapii są w stanie zdziałać cuda. Ta metoda jest stosowana przede wszystkim w leczeniu chlorozy gruczołowej (zażółcenie liści). Skład zastrzyków może być różny - są to zarówno złożone nawozy, jak i poszczególne pierwiastki (żelazo, wapń, azot itp.).
Rzeczywistość
„Magiczny” zastrzyk naprawdę da natychmiastowy efekt - zaczną rosnąć nowe pędy, liście przywrócą zdrowy kolor. Ale szybki efekt nigdy nie jest trwały. Lokalne zapłodnienie jest tak samo skuteczne jak tabletka citramone w osteochondrozie szyjnej: ból głowy tymczasowo łagodzi ból, ale nie rozwiąże problemu.
Ale co z zastrzykami w kręgi tułowia? Naukowcy udowodnili, że skuteczność tej metody nawożenia jest taka sama jak w przypadku tradycyjnego opatrunku z korzenia. Czy warto płacić więcej za modne fitoiniekcje??
Dlaczego mit jest niebezpieczny??
W rzeczywistości, według profesora Chokera-Scotta, niektóre badania wykazały, że drzewa, które otrzymują zastrzyki składników odżywczych do pnia, są bardziej podatne na uszkodzenie przez szkodniki..
Ponadto często wstrzykiwanie roślinom składników odżywczych po prostu nie jest potrzebne. Na przykład liście mogą żółknąć nie tylko z powodu braku żelaza, ale także z powodu zmienionych warunków pogodowych, uszkodzeń wirusów lub szkodników. Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby po każdym kichnięciu w klinice dostałeś kolejny zastrzyk.
Alternatywa
- Ostrożnie rozumiem przyczyny żółknięcia lub więdnięcia liści na drzewach i krzewach. Poświęć czas na oznaczenie „niedoborów żywieniowych”.
- Nie wstrzykiwać nawozu bezpośrednio do pnia drzewa. Jest to agresywna interwencja, która może prowadzić do choroby i śmierci rośliny..
- Pnie ściółki na glebach torfowych, w celu zmniejszenia ryzyka szybkiego wypłukiwania składników mineralnych z gleby.
Być może wnioski amerykańskiego naukowca sprawią, że pomyślisz o tym, w jaki sposób i w jakich dawkach karmisz swój osobisty spisek. Masz coś do powiedzenia? Czekamy na Twoją opinię w komentarzach do tego artykułu lub na naszym forum!
Na podstawie materiałów wsu.edu